Reklama

​Plot On Spot: Literacka Mapa Świata

- W największym skrócie to portal, który przenosi cały świat fikcyjnej opowieści w realną przestrzeń, którą możemy zobaczyć, dotknąć, czegoś w niej doświadczyć. Grupą docelową są zaangażowani fani książek, filmów, komiksów i gier - opowiadają Małgorzata Sieniewicz i Urszula Witkowska, właścicielki olsztyńskiej firmy Literacka Sp. z o.o. W stworzeniu projektu Plot On Spot - Literackiej Mapy Świata pomogły im fundusze Programu Polska Wschodnia.

Czym jest Plot On Spot ? 

Reklama

- W największym skrócie to portal, który przenosi cały świat fikcyjnej opowieści w realną przestrzeń, którą możemy zobaczyć, dotknąć, czegoś w niej doświadczyć. Grupą docelową są zaangażowani fani książek, filmów, komiksów i gier. Dzielimy użytkowników na tych, którzy dodają na mapę ciekawostki o swoich ulubionych historiach siedząc przed komputerem i tych, którzy aktywnie eksplorują miejsca nawiązujące do fabuły i publikują swoje doświadczenia.

Skąd pomysł na taką firmę?

- Obie przez lata pracowałyśmy na rynku książki. Dostrzegłyśmy potrzebę systemu rekomendacyjnego opartego na fabule, pozwalającego znaleźć wśród tysięcy tytułów książkę dobraną do naszych zainteresowań. Postanowiłyśmy zacząć od miejsca akcji i tego, co można wokół niego zrobić, by czytelnicy mogli szybko i łatwo odnajdować książki, których akcja rozgrywa się w miejscach przez nich wybranych. Pierwotna nazwa to Literacka Mapa Świata. Po pierwszych testach z użytkownikami, pomysł został poszerzony o lokalizowanie na mapie świata miejsc związanych z dowolną fabułą, niekoniecznie książką, ale też filmem, serialem czy grą komputerową.

Jak dowiedziały się panie o programie platform startowych?

- O programie dowiedziałyśmy się od znajomych, którzy prowadzą podobne firmy dłużej niż my i korzystali już z dotacji unijnych dla innowacyjnych pomysłów biznesowych. Szczegóły programu poznałyśmy na stronie internetowej i w rozmowach z pracownikami Olsztyńskiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Dlaczego się panie do niego zgłosiły?

- Udział w programie to szansa na wsparcie w postaci konkretnych usług i pomocy merytorycznej przy stworzeniu prototypu, zrobienia pierwszych testów. Jeździłyśmy na imprezy targowe, przeprowadzałyśmy ankiety, badając związki między zainteresowaniami literackimi a podróżowaniem. Przejście inkubacji to możliwość, by zawalczyć o realne dofinansowanie na rozwój. To bardzo ważne, zwłaszcza, że zamierzamy wprowadzić Plot On Spot od razu na rynek amerykański.

Z jakiej pomocy skorzystały panie w trakcie inkubacji?

- Dużą pomocą na początek było zapewnienie wyposażonego biura. Mogliśmy pracować całym zespołem, nie ponosząc kosztów. Ponadto szkolenia, stała współpraca z opiekunem, obsługa księgowa i pomoc prawna. Wszystko potrzebne do prowadzenia działalności.

Co dał paniom udział w programie platform startowych?

- Szansę na pozyskanie środków na zbudowanie i rozwój biznesu. Sam pomysł to bardzo niewiele. Jeżeli na swojej drodze otrzymujesz konkretną pomoc w jego realizacji, to dopiero jest wartość. Poza tym, poznałyśmy wielu młodych ludzi z innych start-upów działających w najrozmaitszych branżach, od budowlanej, przez motoryzacyjną, po technologie lotnicze.

Na co przeznaczają panie dotację?

- Dużą część dotacji przeznaczyłyśmy na prace programistyczne, a następnie na promocję. Uważamy, że portal musi być świetnie przygotowany od zaplecza, tak, by dla użytkowników korzystanie z niego było intuicyjne i przyjemne. To, co wykonamy teraz, powinno być solidnym fundamentem do rozwoju i wprowadzania kolejnych funkcjonalności.

Kiedy będziemy mogli zacząć korzystać z Plot On Spot?

- Planujemy wprowadzić na rynek pierwszą anglojęzyczną wersję portalu z podstawowymi funkcjonalnościami jeszcze w tym roku.


INTERIA
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy